Przejdź do głównej zawartości

Zamieszanie z terminem

Opublikowana w Informatorze Urzędu  Zamówień Publicznych nr 1/2019 opinia prawna dotycząca prawidłowego obliczania terminu do składania ofert wprowadza zamieszanie do dotychczasowego sposobu (pisałem o nim w artykule Brakujący dzień), wynikającego z art. 111§1 i §2 Kodeksu Cywilnego.
Tak dla przypomnienia, zgodnie z przywołanymi przepisami KC:
1. Termin oznaczony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia.
2. Jeżeli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie, nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie nastąpiło.

Czyli termin liczymy od dnia następnego po publikacji (przekazaniu) ogłoszenia, dajemy np. (w przetargu krajowym na dostawy) 7 pełnych dni na składanie ofert, a koniec terminu składania ofert, będący jednocześnie dniem otwarcia ustalamy na 8 dzień po publikacji.
W ten sposób funkcjonowało to sobie już od lat i nagle pojawia się opinia UZP, która mówi, że "w świetle przepisów ustawy niemożliwe jest wyznaczenie przez zamawiającego terminu składania ofert jako terminu w dniach (liczbie dni). Zamawiający, w świetle tych przepisów zobowiązany jest do wyznaczenia konkretnej daty, ze wskazaniem godziny, w której upływa termin na złożenie oferty w siedzibie zamawiającego, uwzględniając w tym zakresie uwarunkowania organizacyjne funkcjonujące w jego jednostce, a także dyspozycję art. 43 ust. 1 i 2 ustawy Pzp. Oznacza to, że np. 7-dniowy termin zostanie zachowany jeśli zamawiający zapewni, że od momentu publikacji ogłoszenia w BZP do terminu składania ofert wyrażonego w dniach i godzinach mieści się 7 dni".

Autor opinii, chciał (tak przypuszczam) wykazać, że jeżeli zamawiający musi określić TSO na konkretną godzinę określonego dnia, to przepis KC, który mówi o terminie oznaczonym w dniach, nie ma zastosowania. Oznaczałoby to, że bieg terminu możemy liczyć od dnia publikacji.

Trudno ocenić, z jakiego przepisu taka interpretacja wynika bowiem ustawa Pzp nie wskazuje w jaki sposób należy liczyć termin, w związku z czym do terminów, o których mowa w art. 43 Pzp ma zastosowanie art. 14 ust. 1 tejże ustawy, zgodnie z którym "Do czynności podejmowanych przez zamawiającego i wykonawców w postępowaniu o udzielenie zamówienia stosuje się przepisy ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. z 2018 r. poz. 1025, 1104 i 1629), jeżeli przepisy ustawy nie stanowią inaczej".
Przywołane wyżej zapisy KC wskazują natomiast na termin liczony w dniach (nie wspominają o godzinach).

Jakie mogą być konsekwencje stosowania zaprezentowanego przez UZP podejścia do liczenia terminów?
Niekoniecznie przyjemne, jeżeli zamówienie dotyczy projektu dofinansowanego ze środków UE.
Instytucje Zarządzające stosują cywilistyczny sposób liczenia, który został potwierdzony w wyrokach sądów administracyjnych, np. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach III SA/Gl 509/18 z 8.11.2018.
Zastosowanie sposobu zaprezentowanego przez UZP może spowodować, że w ujęciu cywilistycznym zabraknie 1 dnia, co zostanie potraktowane jako naruszenie art. 43 ust. 1 lub 2 Pzp.
Przekładając, to na bardziej materialny wymiar tego rodzaju naruszenie będzie zagrożone korektą finansową w wysokości min. 2 %.

Czy ten jeden dzień jest wart kilka, kilkanaście a może kilkadziesiąt tysięcy PLN? 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak oswoić wskaźniki produktu i rezultatu

Wskaźniki produktu i rezultatu służą monitorowaniu najważniejszych efektów zrealizowanego projektu. Beneficjent jest zobowiązany osiągnąć, a następnie przez okres trwałości  utrzymać określone we wniosku o dofinansowane wartości wskaźników. Stanowią one zatem istotny element w procesie realizacji projektu.

Instalacje fotowoltaiczne/solarne - dostawa czy robota budowlana

Częsty problem podczas przygotowywania przetargu na zakup paneli fotowoltaicznych/instalacji solarnych to wybór właściwego rodzaju zamówienia: robota budowlana a może usługa. Ze względu na różnice w wysokości progów unijnych kwestia dość istotna, bo skutkująca wyborem miejsca publikacji ogłoszenia o zamówieniu (publikator unijny bądź BZP).